W związku z uruchomionym niedawno skupem akcji własnych przez MAKRUM S.A. oraz wielokrotnie pojawiającymi się pytaniami dotyczącymi bieżącej działalności postanowiliśmy porozmawiać z zarządem spółki. Na pytania odpowiadają: Rafał Jerzy (prezes zarządu), Sławomir Winiecki (wiceprezes zarządu) oraz Piotr Fortuna (dyrektor finansowy). Tym samym chcemy zainaugurować cykl rozmów z władzami MAKRUM. Poruszać w nich będziemy zarówno tematy dotyczące obecnej sytuacji, jak i planowanych działań Grupy.
Czym można wytłumaczyć tak małą ilość skupionych akcji w trakcie ogłoszonego niedawno skupu?
Rafał Jerzy (prezes zarządu): Możemy skupować tylko tyle akcji, na ile pozwala nam prawo. Szczegółowe zapisy dotyczące zasad skupu znaleźć można w rozporządzeniu Komisji Wspólnot Europejskich nr 2273/2003 z dnia 22 grudnia 2003 r., którego zapisy znajdują odzwierciedlenie w opublikowanym przez nas regulaminie. Regulamin wyraźnie mówi bowiem, że: „Spółce nie wolno podczas wykonywania transakcji w ramach programu nabywać akcji własnych po cenie będącej wartością wyższą niż cena z ostatniej niezależnej transakcji oraz cena najwyższej, bieżącej, niezależnej oferty na rynku regulowanym, tj. w transakcjach zawieranych na GPW. Liczba akcji własnych nabywanych przez Spółkę w danym dniu nie może być wyższa niż 25 %(słownie: dwadzieścia pięć procent) odpowiedniej, średniej, dziennej wielkości obrotu akcjami Spółki, które były przedmiotem obrotu na GPW, w ciągu miesiąca poprzedzającego zakup.” Nad spełnianiem wymogów prawnych czuwa biuro maklerskie, któremu zleciliśmy przeprowadzenie skupu.
Pojawiają się głosy, że przeprowadzane są transakcje między spółkami GK MAKRUM, co może wpływać negatywnie na kurs.
Rafał Jerzy: Zarówno jako akcjonariusze prywatni, jak i spółki grupy, nie przeprowadzamy żadnych transakcji, które nie są przedstawiane w raportach bieżących i komunikatach spółki.
Jak oceniają Państwo obecne notowania akcji MAKRUM?
Rafał Jerzy: To oczywiste, że nie jesteśmy z nich zadowoleni. Kurs utrzymujący się na takim poziomie nie jest przecież w interesie zarówno akcjonariuszy, jak i samej spółki. To było właśnie jednym z powodów rozpoczęcia skupu.
Sławomir Winiecki (wiceprezes zarządu): Jesteśmy zaskoczeni tym, że przy tak pozytywnych wynikach wciąż utrzymuje się tak niski kurs, że wyniki nie odbijają się na wzroście ceny i nie odzwierciedlają prawdziwej wartości MAKRUM.
A skąd bierze się nadpodaż akcji?
Rafał Jerzy: Obowiązek zgłoszenia faktu posiadania naszych akcji mają akcjonariusze, którzy posiadają powyżej 5% akcji naszej spółki. Nie posiadamy wiedzy kto z akcjonariuszy wystawia akcje na sprzedaż. Naszym zdaniem jednak - jeśli rzeczywiście mamy do czynienia z sytuacją, w której ktoś wyprzedaje akcje - to w dalszej perspektywie nie będzie to dla niego rozwiązanie korzystne.
Wiele niepokoju wzbudził zakwalifikowanie akcji MAKRUM do strefy niskiej płynności...
Rafał Jerzy: Niską płynność naszych akcji mamy na uwadze od dłuższego czasu. Aby zwiększyć free float nasze spółki zależne rozpoczęły sprzedaż akcji MAKRUM. Nie wywołało to jednak oczekiwanego skutku i z perspektywy czasu oceniamy tę decyzję jako błędną. W celu poprawienia płynności przystąpiliśmy do Programu Wspierania Płynności, podjęliśmy także m.in. działania z zakresu PR oraz zmodernizowaliśmy naszą stronę internetową. Mamy też podpisaną umowę z animatorem.
Pojawiają się głosy, że MAKRUM zamierza wyjść z giełdy.
Rafał Jerzy: Absolutnie i kategorycznie mogę zaprzeczyć takim pogłoskom. Nie zamierzamy wychodzić z giełdy, taka opcja nie jest w ogóle brana pod uwagę. Giełda, przy obecnej strukturze akcjonariatu, daje duże możliwości do rozwoju.
Czy wiadomo już kiedy sprzedana zostanie nieruchomość w Szczecinie?
Sławomir Winiecki: Do zamknięcia transakcji wciąż potrzebne jest odstąpienie Skarbu Państwa, reprezentowanego przez miasto, od prawa pierwokupu. Informację od odstąpieniu otrzymaliśmy już od Zarządu Portów Morskich.
Jak obecnie kształtują się relacje MAKRUM z bankami?
Piotr Fortuna (dyrektor finansowy): Relacje uważamy za bardzo dobre, czego dowodem może być podpisanie niedawno umowy kredytowej o wysokości 14,7 mln PLN na inwestycję hotelową w Chorzowie . Nie docierają do nas żadne niepokojące sygnały. Nasze dobre wyniki finansowe sprawiają, że relacje można opisać jako partnerskie.
Na jakim etapie jest obecnie proces restrukturyzacji firmy?
Rafał Jerzy:Myślę, że jesteśmy mniej więcej w połowie drogi. Nie ma już znaków zapytania, wiemy w którą stronę chcemy iść oraz mamy kompletną i spójną wizję. Aktualnie wdrażamy przyjętą wcześniej koncepcję. O zmianach informujemy zarówno w raportach bieżących, jak i okresowych.
Sławomir Winiecki:Zmierzamy w kierunku, w którym koszty ponoszone adekwatne będą do osiąganych przychodów oraz struktury GK MAKRUM.
Pojawiają się pytania o niski wskaźnik płynności. Jak Państwo to skomentują?
Piotr Fortuna: Spółka jest świadoma posiadanych aktywów krótkoterminowych i zobowiązań krótkoterminowych i nie widzi zagrożeń z tego tytułu. Nadwyżka zobowiązań krótkoterminowych nad aktywami na dzień 30 września wynosiła 2,7 mln PLN, co w stosunku do dodatnich operacyjnych przepływów pieniężnych w wysokości 9,2 mln PLN jest relatywnie znikomą kwotą. Jak widać generowane wysokie dodatnie przepływy finansowe z działalności operacyjnej w bezpieczny sposób pozwalają na obsługę tych zobowiązań.
Czy zamierzają Państwo podjąć działania PR, które wpłyną na poprawę komunikacji zewnętrznej spółki?
Sławomir Winiecki: Takie działania zostały podjęte już jakiś czas temu i obecnie widać ich pierwsze wyniki. Za pomocą nowoczesnych i zdywersyfikowanych kanałów komunikacji chcemy otworzyć się na naszych akcjonariuszy, ale nie tylko na nich. Uruchomiliśmy firmowego bloga, za pomocą którego chcemy przekazywać jak najwięcej informacji o tym, co ciekawego dzieje się w spółce MAKRUM S.A. i spółkach zależnych. W planach mamy kolejne działania, które z pewnością komunikację poprawią. Włączyliśmy się także w działalność, która ma na celu wspieranie rozwoju naszego regionu – podjęliśmy współpracę z lokalnymi uczelniami oraz sponsorujemy nagrody dla najzdolniejszych młodych mieszkańców z województwa.