Na swoim koncie ma liczne sukcesy w sektorze finansowym. Nowy prezes Rady Nadzorczej MAKRUM S.A. Piotr Kamiński odpowiedział nam na kilka pytań.
1. PZU, PKO, Bank Pocztowy – to wielkie nazwy. Co sprawiło, że zdecydował się Pan na objęcie funkcji w Radzie Nadzorczej MAKRUM S.A.?
Przede wszystkim ludzie, Prezes Jerzy i Prezes Winiecki. Wiedzą czego chcą, mają klarowne priorytety i myślą długoterminowo, budując na twardych ekonomicznych podstawach. Z takimi osobami warto tworzyć wartość. Poza tym, wszystkie wymienione firmy i jeszcze Giełda, to firmy sektora finansowego - Makrum jest zdecydowanie bliżej realnej gospodarki. Zawsze pociągał mnie biznes, w którym wartość dla akcjonariuszy tworzy się przez sprawne operacyjne modele, szybkie ścieżki decyzyjne. Makrum jest po podstawowej restrukturyzacji mającej na celu uczytelnienie jej działalności dla interesariuszy, ma ciekawe projekty biznesowe, a jej obecna cena rynkowa sporo odbiega in minus od realnej wartości prowadzonego przez grupę biznesu i posiadanych aktywów. Jest więc miejsce na wzrost, czyli na success story.
2. W czym dostrzega Pan największy potencjał MAKRUM?
Uważam, że wdrażany projekt sieci hoteli marki Focus Hotels w części związanej zarówno z działalnością operatora hotelowego jak i przygotowaniem i prowadzeniem inwestycji w nieruchomości pod prowadzenie tej działalności,bardzo dobrze rokuje. Dzięki niemu spółka, a właściwie jej marka Focus Hotels, może stawać się coraz bardziej ropoznawalna co pozwoli na dynamiczny rozwój tej działalności. Ciekawa moim zdaniem jest również działalność w przemyśle ciężkim, szczególnie gdyby udało się przebudować sprzedaż i nawiązać nowe, bezpośrednie relacje z klientami.
3. Jakie, Pana zdaniem, są najważniejsze zadania stojące teraz przed spółką? Jaką widzi Pan w nich rolę dla siebie?
Grupa Makrum powinna jak najszybciej przekonać zewnętrznych inwestorów do atrakcyjności inwestycji w nieruchomości w których prowadzone są hotele, tak aby jej główną działalnością było tworzenie nowych hoteli i bieżące prowadzenie sieci, a nie własność nieruchomości w których się one znajdują. Aby mogła w pełni realizować założenia strategiczne rozwoju sieci hoteli powinna w miarę szybko odsprzedawać posiadane budynki z zapewnieniem prowadzenia w nich własnej działalności hotelowej w długim okresie. Kolejna sprawa to konieczność budowania wizerunku spółki o przejrzystej strategii i działalności zrozumiałej pod względem tworzenia wartości.
4. Docierają do nas sygnały od analityków, iż struktura funkcjonowania Grupy MAKRUM może czasami nie być do końca przejrzysta dla inwestorów. W jaki sposób, Pana zdaniem, można to zmienić?
Potrzeba na to czasu. To jest jedna z głównych bolączek, brak przejrzystości w zakresie podstawowego strumienia tworzenia wartości spółki. Ze względów historycznych spółka ma w swojej grupie różne biznesy. Analitycy, dosyć "specjalizowani", mają trudności w stworzeniu modelu wyceny, gdy mamy do czynienia z co najmniej trzema, zupełnie różnymi działalnościami. Po prostu nie wiedzą, jak Spółkę wycenić, jak ocenić różne, zupełnie inne w każdym biznesie ryzyka i ocenić potencjały. Stąd potrzeba krystalizacji podstawowej działalności i nieustannego tłumaczenia Grupy Makrum tzw. rynkowi.
5. Co uważa Pan za swój największy sukces w zawodowej karierze?
Po pierwsze: zorganizowanie z zespołem działalności korporacyjnej w PKO Banku Polskim, która jest dzisiaj największą działalnością tego typu w Polsce. Po drugie, wyprowadzenie z niebytu i zreorganizowanie działalności Banku Pocztowego z pozostawieniem jego formalnej siedziby w Bydgoszczy. Po trzecie to umedialnienie Warszawskiej Giełdy. Nie bez znaczenia jest również współpraca przy definiowaniu całej konstrukcji rynku giełdowego w Polsce szczególnie w zakresie obowiązków informacyjnych i standardów sprawozdawczości finansowej.