Wywiad z Prezesem Rafałem Jerzym na temat relacji GK IMMOBILE ze spółką Projprzem - Aktualności - Grupa Kapitałowa Immobile S.A.

Wywiad z Prezesem Rafałem Jerzym na temat relacji GK IMMOBILE ze spółką Projprzem
Data publikacji: 31.12.2015

W ostatnim czasie Grupa Kapitałowa IMMOBILE weszła w posiadanie prawie 14% akcji innej bydgoskiej spółki giełdowej - Projprzem S.A. Na pytania związane z zaangażowaniem GKI w tę spółkę oraz ostatnimi wydarzeniami z tym związanymi, odpowiada Prezes Grupy Kapitałowej IMMOBILE, Rafał Jerzy.










Panie Prezesie, był Pan obecny na ostatnim NWZA Projprzemu, dnia 23.12.2015 roku. Jest to spółka, w której GK IMMOBILE jest największym akcjonariuszem (kontroluje prawie 14% akcji). Jak ocenia Pan przebieg Walnego Zgromadzenia?



Rzeczywiście jeszcze przed NWZA wydawało nam się, że jesteśmy największym akcjonariuszem w PJP. Na samym NWZA okazało się jednak, że grupa akcjonariuszy nazywająca się "grupą bydgoską" postanowiła ujawnić się jako działająca i zamierzająca działać w porozumieniu, składając wspólne oświadczenia wyrażające ich wolę. Razem zatem, "grupa bydgoska" posiada blisko 30% głosów w ogólnej liczbie głosów na WZA. To chyba największe zaskoczenie NWZA.



Panie Prezesie, wiedział Pan przecież, że istnieją akcjonariusze będący osobami fizycznymi w spółce PJP.



Proszę spojrzeć na komunikaty historyczne spółki. W komunikatach tych widać p. Dłużewskiego i p. Klimkiewicza oraz p. Marzec Ostrowską, czyli akcjonariuszy przekraczających próg 5%. Pod oświadczeniem pokazującym działanie i zamiar działania w porozumieniu podpisało się 8 osób. Niestety pod oświadczeniem podpisał się również członek Rady Nadzorczej, p. Władysław Pietrzak, który w Radzie występował jako członek niezależny, a w czasie NWZA oświadczył, że działa w porozumieniu akcjonariuszy. Z treści dyskusji zresztą wynikało bezspornie, że akcjonariusze działający w porozumieniu jako - jak sami się określają - "grupa bydgoska", posiadają szereg informacji, które nie były możliwe do pozyskania z oficjalnych komunikatów.



Jakie informacje ma Pan na myśli?



Np. detale relacji handlowych z jednym z kontrahentów. Zresztą wątek dostępu do informacji poruszany był przez uczestników NWZA. Zgodnie z oświadczeniem p. Prezes Zarzyckiej – Rzepeckiej, syn znaczącego akcjonariusza, będącego jednocześnie członkiem grupy akcjonariuszy działających w porozumieniu, jest pracownikiem spółki mającym nieograniczony dostęp do informacji. Tak się złożyło, że akurat ten członek "grupy bydgoskiej" posługiwał się detaliczną wiedzą o działaniach spółki.



Czy dostęp do tej wiedzy jest istotny?



Nie jest to bez znaczenie. Akcjonariusze muszą pogodzić się z tym, że jest to spółka publiczna i podlega z tego tytułu specjalnym regulacjom prawnym. Akcjonariusze "grupy bydgoskiej" działający w porozumieniu, winni co najmniej zgłosić przekraczanie kolejnych progów 5%, 10%, 15% itd., czego nie robili. Dodatkowo jeśli członkiem porozumienia jest członek Rady nadzorczej to "grupę bydgoską" obowiązywały np. okresy zamknięte itp.



Myślę jednak, że najważniejszym w kontekście NWZA faktem, jest to, iż niedopełnienie obowiązku informacyjnego przez członków grupy bydgoskiej powoduje, że nie mieli oni prawa wykonywać głosowań ze swoich akcji.



Czy to oznacza, że kwestionuje pan ważność głosowań?



Tak. Oczywiście, że tak. To przecież oczywiste, że akcjonariusze działający w porozumieniu zdecydowali o odwołaniu p. Prezes i jeszcze bardziej kuriozalnej uchwale o powołaniu p. Karskiego na członka RN.



Czy spółka Immobile była przeciwna odwołaniu p. Prezes?



Spółka Immobile jest co do zasady przeciw nieprzemyślanym ruchom kadrowym. Proszę spojrzeć na naszą kadrę zarządzającą. Ten rok jest kolejnym rokiem bez rotacji kluczowych pracowników Grupy IMMOBILE. Pani Prezes po prostu nie znamy, również nie znamy pozostałych kluczowych osób w PJP. Niestety zdarzenia na NWZA przekonują mnie, że "grupa bydgoska" ma inne cele niż te opublikowane w uzasadnieniu uchwały o odwołaniu. Próbowaliśmy zadawać akcjonariuszom składającym wniosek o odwołanie p. Prezes szczegółowe pytania. Niestety zgodnie z instrukcjami, których udzielał Przewodniczący NWZA, skorzystali oni z prawa do nieudzielenia odpowiedzi.



Zbulwersowała Pana uchwała o powołaniu innych członków RN?



Oczywiście - "grupa bydgoska" jako akcjonariusz blisko 30-procentowy ma dwóch członków RN. Kogo deleguje akcjonariusz jako swojego członka to jest jego sprawa i ten wybór szanujemy, abstrahując oczywiście od poruszanych kwestii braku prawa "grupy bydgoskiej” do wykonywania głosów na skutek naruszenia obowiązków informacyjnych. Fundusze inwestycyjne oddelegowały dwóch członków "niezależnych" i to jest powiedzmy ok. Natomiast pozostaje kwestia p. Eryka Karskiego, do którego nikt się nie przyznaje (śmiech), a wszyscy na niego głosują. Proszę spojrzeć na wyniki głosowania po opuszczeniu przez nas NWZA: wszyscy za, nikt przeciw. Może nie było by dla mnie w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że p. Karski budzi nasze emocje od początku naszej krótkiej, bo kilkutygodniowej znajomości. Strategia jaką przedstawił nam p. Karski jako nowemu akcjonariuszowi (zresztą realizowana, jak wynika z odtajnionych komunikatów spółki) jest dokładnie odwrotna od deklaracji złożonej przez akcjonariuszy działających w porozumieniu akcjonariuszy "grupy bydgoskiej". Każdy kto ma dostęp do internetu może zobaczyć konflikt interesów oraz prawdziwość oświadczenia p. Karskiego. Przypominam - wszyscy głosowali za kandydaturą p. Karskiego. Akcjonariusze pominęli nawet fakt, że na wniosek jednego z akcjonariuszy prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie relacji PJP - p. Karski. Najwyraźniej atrakcyjność strategii p. Karskiego jest na tyle olbrzymia, że powoduje nielogiczne zachowania.



Jaka to strategia?



W tym momencie nie zamierzam ujawniać treści jedynej rozmowy jaką odbyliśmy z p. Karskim. Chce tylko podkreślić, że aktywa spółki pozwalają na wdrażanie lepszych strategii polegających na rozwoju i wzroście wartości spółki, a konkurencja jest od tego żeby z nią konkurować i rywalizować i od niczego innego. Może jeszcze warto się od niej uczyć - w tym przypadku szczególnie warto.



Tak czy inaczej macie Państwo jednego członka RN?



Tak. Jest nim mec. Dariusz Skrocki. Zapewniam naszych akcjonariuszy, że jest to odpowiednia osoba do reprezentowania nas w Radzie Nadzorczej PJP. Z wyborem p. Skrockiego wiąże się zresztą kolejne "dziwne" zdarzenie na NWZA. IMMOBILE zawiązało grupę i dokonało wyboru wskazanego przez siebie członka RN. Po wyproszeniu nas z Sali, Przewodniczący NWZA wyczarował uchwałę porządkową zmieniającą sposób głosowanie. Dodatkowo brak logiki w treści uchwały nasuwa podejrzenie, że mogła być ona zrozumiała jedynie dla ograniczonej grupy akcjonariuszy. Tak czy owak, pod naszą nieobecność grupa bydgoska wraz z funduszami ochoczo przyjęły uchwałę, która moim zdaniem jest sprzeczna ze statutem Projprzem S.A. Wypracowano taki sposób głosowania, że jeśli nie stworzylibyśmy wcześniej grupy, to nie mielibyśmy żadnego reprezentanta w radzie (mając blisko 14% akcji), ponieważ wybrany sposób głosowania w zgłoszonej przez prowadzącego (proszę to podkreślić) uchwale, umożliwiał umówionym akcjonariuszom wybór wszystkich członków RN.



Na koniec p. Prezesie proszę się odnieść do wszelakich spekulacji co do planów Immobile wobec Projprzem S.A., które pojawiają się chociażbyw Internecie.



Nie poczuwam się do obowiązku odpowiadania na niepodpisane wpisy w Internecie, zwłaszcza osób które mają jakiś cel w dyskredytacji nas jako akcjonariusza Projprzem. W PJP widzimy potencjał rozwojowy dla wszystkich segmentów działalności tj. budownictwa, konstrukcji stalowych i systemów przeładunkowych. Sami jesteśmy przykładem, że dywersyfikacja działalności przynosi korzyści. Widzimy potencjał w pracownikach PJP i mam nadzieję że nie zostanie on zniszczony przez fundusze inwestycyjne wspólnie z grupą bydgoską zarządzające tą firmą.



Panie Prezesie, dziękuję za rozmowę i obszerne wyjaśnienie poruszanych kwestii.



*



Rozmowę przeprowadziła Anita Depka-Prądzyńska, Public Relation Manager Grupy Kapitałowej IMMOBILE S.A.